Kfiatki Sieci

Alix

W Internecie pełno jest głupawych opowiadań, w dużej ilości po prostu śmiesznych. Niektóre fragmenty tych radosnych "dziełek" zwalają z nóg - dosłownie. Właśnie dlatego założyłam ten temat - żeby można było wklejać tu naprawdę "wyjątkowe" cuda ;]
PS Oczywiście nie zamierzam nikogo obrażać...

Mogget · Wysłany: Wto 14:12, 03 Mar 2009 Temat postu:

Oj, zdarzają się cuda, zdarzają. Pamiętna Locha Snejpa (niech spoczywa w pokoju, drugiej takiej jak ona nie ma i raczej nie będzie) świetnie te kwiatki podsumowywała. Miałam gdzieś link do archiwum tego bloga, ale teraz znaleźć nie mogę.

Taka mała próbka tego, co na blogu Lochy można było odnaleźć:

"Wzięłam swoja sówkę JJ(czyt. dzi dżi) dałam jej list i wysłałam.
Dżi Dżi to chyba raczej GG? Sowy sms-y, sowy maile, pora na sowy-komunikatory. Czarodzieje idą z duchem czasu."

"Panna Green wyglądała jakby piorun w nią strzelił.
Była lekko zwęglona. Ponadto śmierdziała spalenizną. "

"po tym ,, ciekawym wydarzeniu '' nasze matki zostały naznaczone mrocznym znakiem przez Voldemrota.
„Voldemrot”. To brzmi dumnie."

"Pogładził czule sówkę, która czule dziobała go w palca.
A potem czule przytulił do niej twarz, a ona czule wydziobała mu oko."

Jednak jest pewien cytat, wykopany spośród blogów przeze mnie, który jest moim absolutnym faworytem:

"-avada..-zaczął Voldemort lecz Harry go oszołomił
-lol - rozległo się wśród śmierciorzerców"

Malahit · Wysłany: Pią 1:36, 13 Mar 2009 Temat postu:

Spadlem z fotela na ostatnim XD

Sinaah · Wysłany: Pią 16:22, 13 Mar 2009 Temat postu:

o maj gosh... naprawde powalające są te "kfiatki".. nic tylko śmiać się i płakać tylko tak do końca nie wiadomo czy ze śmiechu czy z żalu...
No ale najgorzej to jak sie takie cudeńka trafiają w naszych dziełach... nic tylko sie zabić własną pięścią...